Numer II

Nawet nie wiecie jak cieszy mnie fakt, że piszę już drugi numer naszej formowej gazetki. Nie sądziłam, że nadal będę miała ochotę to robić (bo straszny ze mnie leń). Jednak nie był to słomiany zapał! *taniec radości*
W każdym razie jestem zadowolona z tego, jak dobrze przyjęty został pierwszy numer Shaerrapolitana. Kłaniam się wpół, moi drodzy. Bez was nie byłoby tej gazetki. Dlatego z niebywałą radością mogę stwierdzić, że w dniu dzisiejszym mamy już, olaboga, 35 użytkowników (czyli o 23 więcej od czasu pisania poprzedniego Shaerrapolitana) i uderzyliśmy do 1,2k napisanych wiadomości. Hurra! Oby tak dalej!
W każdym razie, nie przedłużając – zapraszam do lektury.

Mówi się, że władza demoralizuje. Ale brak władzy demoralizuje całkowicie
Dlatego też wszystkie kocie ugrupowania w końcu mają swoich władców. I tak Królestwem Kwiatów od roku już włada Zireael Maeve d’Aide, przewodniczką Aenye od dłuższego czasu jest Visenna, na której temat, niestety, niewiele nam wiadomo. Tymczasem niedawno Wygnańcy wynieśli na piedestały tego, którego uznali za najbardziej godnego sprawowania władzy – wychowanego w grupie Vertrisa.
Jest to trójka najpotężniejszych kotów na wyspie, rzec by można – święta trójca. Od nich zależy, jak potoczy się dalsze życie ugrupowań na Shaerrawedd.

Czy będzie wojna?
Z pewnością wiele kotów zastanawia się nad tym. Atmosfera pomiędzy Królestwem Kwiatów a Wygnańcami gęstnieje. Nie od dziś wiadomo, że grupy te nie pałają do siebie szczególną miłością… Czy Vertris zdecyduje się poprowadzić swoje oddziały, rozochocone rządami Fahnu, przeciw Kwiatom? Czy Zireael zdecyduje się raz na zawsze zakończyć konflikt poprzez szybką wojnę? A może uda się złagodzić konflikt bez wchodzenia na wojenną ścieżkę?
Wszystko pokaże czas. Pozostaje nam tylko czekać na to, co się wydarzy.

Dzieci nocy nad Shaerrawedd – już wkrótce
Dzieci nocy, zwiastun rychłej śmierci… Kruk. Kruki, choć wydają się być nieszkodliwymi stworzeniami, a także względnie prostym do pochwycenia w pazury obiektem w rzeczywistości mogą nieść ze sobą… No właśnie, co? Tak naprawdę nikt nie wie, jaka tajemnica kryje się za tymi ptakami…

Po raz kolejny nasz wybitny szpieg-ninja Shulosaki podjął się zadania podsłuchania rozmów kotów na całej wyspie by dowiedzieć się, o czym rozmawiają nasze urocze kotki z Shaerrawedd.

Ja jestem ciemnością. Ty jesteś światłem, Shul
Niejaki Lau, szpieg Królestwa, wręcz dosadnie okazuje swój stosunek do rodu. Niemniej poza wypowiedzeniem wojny własnemu rodzeństwu czarny kocur ma chyba większe plany odnośnie Królestwa. Wraz z towarzyszem imieniem Michaelis ta dwójka zdecydowanie knuje coś nieprzyjemnego.

W poszukiwaniu ziół
Nic tak nie zacieśnia więzi jak wspólne poszukiwanie ziółek, czyż nie? Cóż, nie jestem do końca pewna ale Valtteri, Berserker z Aenye, postanowił pomóc Medyczce Królestwa, Falce, w uzupełnianiu zapasów roślin leczniczych. Fascynujące, prawda?

Spalony Las się odradza
… I niedługo już nie będzie Spalonym Lasem, Wygnańcy będą musieli dać mu nową nazwę. Jednak piękno młodych drzewek może być zgubne – przekonał się o tym Katreuus, który znalazłszy się na terenach buntowników najzwyczajniej w świecie potknął się i z gracją rzuconej cegły upadł, łamiąc sobie łapę. Nieprzyjemny początek dnia, nie sądzicie?
W każdym razie nasz dzielny bohater postanowił udać się do uzdrowicielki grupy, Insomnium. Ta jednak zostawiła pacjenta sam na sam z bratem, Somnium, podczas gdy sama poszła szukać ziół. Nie wiem jak wy, ale ja wyczuwam dziwne wibracje pomiędzy tą dwójką…

Borze szumiący, koty, róbcie coś konkretnego! Pragnę gwałtów, zdrad, romansów, napadów, a nie rozmów o niczym! Ruszcie tyłki i zróbcie coś konstruktywnego, bo Shulosaki straci pracę!

Katkreuus – jest jednym z nowych kotów na wyspie, a jednak swoją obecnością zdążył już zainteresować kilka osób. Przyjrzyjmy się więc tej postaci z bliska.
Ten wcale przeciętny, czarny kocur o błękitnych oczach dotarł na Shaerrawedd nie tak dawno temu zupełnie przez przypadek, podczas gdy jedna z jego miłosnych przygód potoczyła się troszeczkę nie tak, jak sądził… Lepsza była ucieczka z Holandii niż utrata własnego życia, czyż nie?
Życie miał dobre, nie miał na co narzekać – matka, ojciec i siostra. Czego chcieć więcej? Prawdopodobnie lepszego traktowania ze strony rodziców… I zdrowia siostry. W dniu jej śmierci zdecydował się opuścić rodzinny dom, by udać się samotnie w świat. W ciągu jego wędrówki w jego życiu pojawiło się wiele kocic, jednak zapytany, czy którąkolwiek z nich kochał zaprzecza; zawsze był po prostu zauroczony.
Pod maską płytkiego, jednotorowego kocura któremu jedno w głowie kryje się złożona osobowość; Katreuus w rzeczywistości jest jedną wielką zagadką. Jest odważny, walczy aż do końca, zawsze uprzejmy i szarmancki. Tak naprawdę nie ma nikogo na sumieniu… Cóż, nie licząc tego jednego, jedynego kota.
Lubi jeść pszczoły.
Zapytany o marzenia, plany na przyszłość odpowiada, że chce znaleźć miejsce, w którym będzie mógł być sam. Po dłuższej chwili przyznaje jednak, że chciałby mieć córkę, którą mógłby wychować sam. Jednak prawdopodobnie nigdy nie pozwoliłby się jej usamodzielnić.

Ocicat (OCI) - rasa kota powstała w 1964 roku, gdy w eksperymentalnym miocie kota abisyńskiego i syjama z czekoladowymi znaczeniami narodziło się pierwsze kocię. Hodowcy, łącząc koty syjamskie, abisyńskie i amerykańskie krótkowłose chcieli uzyskać mocnego, eleganckiego kota o "dzikim" wzorze na futrze. Rasę oficjalnie uznano w Stanach zjednoczonych w 1986 roku.


Ocicat po swoich przodkach odziedziczył najlepsze cechy. Jest kotem średniej wielkości, smukłym, muskularnym i krzepkim. Jego szata jest krótka, lśniąca i ściśle przylegająca do ciała; zbyt duża ilość podszerstka nie jest pożądana. Ma szeroką paletę barw; typowy dla tej rasy ticking powinien być ciemniejszy i wyraźnie odznaczać się od jaśniejszego tła, które występuje w sześciu odmianach kolorystycznych: brązowej, liliowej, niebieskiej, płowej, czekoladowej i cynamonowej. Oczy we wszystkich kolorach poza niebieskim, duże, nieco skośne.
Są kotami przyjacielskimi i wesołymi, chętnie się bawią. Nie lubią samotności i nudy, są świetnymi towarzyszami dzieci i innych zwierząt domowych. Ciekawe świata i inteligentne, zwykle są pieszczochami i dobrze czują się w towarzystwie. Szybko przywiązują się do właściciela i nie odstępują go na krok. Bywa uparty, choć podporządkowuje się dość szybko.


Powyżej try najpopularniejsze umaszczenia: od lewej cynamonowy, srebrzysty i czekoladowy ocicat.

Zasłyszane na ChatBoxie, ciąg dalszy.

Cytat :

[21:35:18] @ Cifey : Teraz obie będziecie WYTRZEPYWAĆ?
[21:35:33] @ Zireael : WHY NOT
[21:35:37] * Zireael trzepie

Cytat :

[21:35:50] @ Zireael : FAP FAP FAP FAP ;__________;
[21:36:29] @ Cifey : Ja tam nie TRZEPIĘ, ale mi dobrze |D
[21:36:50] @ Zireael : No ja też wolę inne rzeczy.
[21:36:53] Lilith : BO NIE MASZ CZEGO TRZEPAĆ, HA HA.
[21:37:05] @ Cifey : ...a ty masz? O_O
[21:37:27] Lilith : KTO WIE~
[21:37:38] @ Cifey :
[21:37:38] @ Zireael : WAIT WAT

Cytat :

[20:46:49] Rook : ...nasz matematyk próbuje nam wmówić że jego paprotka rozwiązuje trudniejsze zadania niż my xD

Cytat :

[19:32:21] @ Cifey : Żul, tylko nie wyjmuj nagle jakiegoś super-extra-zasranego dildo z kieszeni XDD

Cytat :

[19:41:51] @ Shul : Ej, to takie smutne. Skończyłam już dziś gimnazjum, jak ja mam się teraz nazywać? Nazwa "gimbus" była dość ciekawa <"DD
[19:42:10] @ Zireael : Może być dalej gimbus. |D
[19:43:30] Umeko : liceambus XD
[19:44:01] Silentio : Licus.
[19:45:46] Silentio : Licealus Niepospolitus

Cytat :

[14:54:36] Umeko : SEX, DRUGS AND RUMIANEK!

Cytat :

[19:56:31] @ Cifey : Nah, lubię mówić do siebie.
[19:56:37] @ Cifey : Bardzo to lubię.
[19:56:44] @ Cifey : Kto jeszcze to lubi?
[19:56:53] * Cifey jako jedyna podnosi łapkę
[19:57:08] @ Cifey : Wiedziałam, że ktoś lubi ;u;
[19:57:13] @ Cifey :

Cytat :

[15:19:45] @ Katkreuus : Mam bób.
[15:19:51] @ Katkreuus : Mój bób mnie kocha.
[15:19:53] @ Katkreuus : A ja go jem.
[15:20:01] @ Katkreuus :

Cytat :

[21:58:10] @ Zireael : Seks na pralce musi być romantyczny. Szczególnie na działającej.

Cytat :

[22:34:48] @ Zireael : CHCĘ ZWIEDZAĆ ANAAAAAL
[22:35:36] @ Zireael : SZATAN! ON TEŻ CHCE ZWIEDZAĆ ANAL ;_;

Cytat :

[17:06:21] Somnium : Ciekawe czy udałoby mi się przelecieć każdego kocura na tej wyspie :P

Po raz kolejny stwierdzam, że nadal żyję. Choć mózg mi już wyparował, jestem gotowa na apokalipsę zombie (jakby co nie mam mózgu, so much win). Niemniej w tym momencie czuję się dokładnie tak:

(swoją drogą bardzo lubię tego pana, nie rozumiem jak ludzie mogą pisać, że wolą Anthony'ego od Iana ;___;)
W każdym razie z racji tego, że mamy za sobą dopiero około 1/4 wakacji chciałabym życzyć wszystkim tym, którzy wybierają się na zasłużony urlop miłego odpoczynku. Natomiast jeśli w ciągu najbliższych dwunastu dni będziecie w okolicach Władysławowa możecie liczyć na spotkanie z redaktorem naczelnym Shaerrapolitana i osobistym zmacaniem po tyłku przez Żula powiedzeniu mi, że jestem ciotą bo znów nie dodałam działów, które miałam dodać. Możecie mnie nawet strzelić po łbie.
Poza tym oficjalną datą wydawania kolejnych numerów Shaerrapolitana jest 25 dzień każdego miesiąca. Ten numer jest wyjątkiem potwierdzającym regułę ponieważ 25 mnie nie ma, a pisanie gazetki z telefonu nie jest jakoś wybitnie pociągające.
Tak czy inaczej mam nadzieję, że podobał się wam ten numer Shaerrapolitana. Adios :'D

Waaaa~ Kolejny numer świetnie wyszedł. Ach, i dzięki za postać miesiąca. To było takie miłe, gdy przeczytałam tam mój login :D Nah, ale dlaczego zamieszczasz w gazetce moje monologi? o.o"

Powiem tak. Masz po łbie i szlaban na żłopanie >.> Władek?! Ja ostatnimi czasy byłam/ byłem (dalej nie wiem jaką mam płeć. Coś pomiędzy żeńską a męską... zaginiony łącznik O_O) w Pucku, Karwi i znów zamierzam się wybrać nad morze >.> no ale powiem ci tak. Nowy numer świetny, no i co ja miałam robić?? Jak znajdę wilczą wiśnię to się zacznie dziać. Nowy lek się będę uczyła robić xD

Czemu tak jest moje "chcę zwiedzać anal"? XD
Ciekawie jest, nie powiem, że nie, bardzo mi się podoba. c:

Słowo "wiadro" zawsze jest śmieszne! |D *nie offtopuj, Cif...*

Pierwsza gazetka bardzo mi się podobała (choć o tym nie wspominałam, ale mniejsza z tym), ale ta jest jeszcze lepsza. Powiem szczerze: gdybym to ja miała coś takiego napisać to ani by mi się nie chciało, a choćby i nawet to nie byłoby takie fajne. Kocham czytać cytaty (Cifey i Kat musiały być bardzo samotne xD). W skrócie: cud, miód i orzeszki <3 Czekam na następny numer!